Ludzie czasem mają pomysły z gatunku „śmiać się czy płakać”.
Obejrzyj poniższy plik graficzny zawierający „profesjonalną” instrukcję antystresową.
Ja proponuję: ŚMIAĆ SIĘ!!!
Pozdrowienia,
Marcin Siwiec
Jakiś czas temu takie właśnie pytanie zadałem moim uczniom w klubie osiedlowym, w którym zajmowałem się nauka gry na pianinie. I bynajmniej nie chodziło mi o proste stwierdzenie – muzyka jest ładna i przydaje się gdy człowieka boli głowa lub idealistyczne ale równie banalne – muzyka jest pokarmem duszy.
Miałem na myśli głównie jej praktyczne zastosowania. Oczywiście do leczenia lekkiego bólu głowy jak najbardziej się nadaje (muzykoterapia) ale przecież nie tylko. Jak się okazuje jest mnóstwo konkretnych zastosowań muzyki, które warto sobie uświadomić.